Kolejny szybki, tani i bardzo fajny przepis na zrobienie obiadu „od A do Z” we własnym zakresie :). Czas przygotowania około 20-25 minut, koszt w najbogatszej wersji (z winem) około 12 zł
Potrzebne będą:
- kasza gryczana – 1 szklanka 0,33 to aż nadto na 3 osoby
- 2-3 pory
- kilka łyżek oleju/oliwy (jeśli używasz masła, to świetne będzie masło ghee)
- pieprz i sól do smaku
- opcjonalnie – 3/4 szklanki półwytrawnego białego wina
Teraz kilka uwag. Nie warto kupować kaszy w woreczkach. Zresztą ryżu podobnie. Uważam, że to jakieś nieporozumienie, żeby gotować ryż czy kaszę razem z folią. Zero plusów, same minusy. Naprawdę dosyć mamy zbędnego plastiku wokół nas. Niestety zauważyłem, że w niektórych sklepach są dostępne tylko kasze i ryż w woreczkach, więc po prostu tam nie kupuję. Mam nadzieję, że ta stara konsumencka metoda presji przyniesie w końcu efekt i producenci przestaną raczyć nas niepotrzebnymi śmieciami. W każdym razie kasze gotujemy na sypko. [tooltip text=”Krótka porada to osiągnąć:” gravity=”nw”]Przepłukaną kaszę wrzucić na gotującą się wodę, której powinno być około 2x więcej niż kaszy, i zaraz kiedy woda zawrze ponownie zmniejszamy gaz/prąd na piecu na bardzo mały, przykrywamy – ale nie całkowicie – i czekamy, aż woda częściowo wyparuje a częściowo „wejdzie” w kaszę. Ważna uwaga – kaszy nie mieszamy! Przy tak niskim grzaniu kasza się nie przypali, a para wodna znajdzie ujście naturalnymi kanalikami. Trwa to kilkanaście minut.[/tooltip]
W czasie kiedy gotuje się kasza przecinamy pory wzdłuż a następnie dokładnie płuczemy i kroimy na paski. Rozgrzewamy olej/oliwę/masło ghee na patelni lub w woku, przygotowujemy przyprawy i ewentualnie wino. Wrzucamy pory na rozgrzaną patelnię i jeśli zdecydowaliśmy się na opcję z winem – wlewamy je. Wino nada porom świetny posmak, delikatnie je złamie ich ostrość, da nieco słodyczy. Kiedy wino odparuje prawie w całości, dodajemy pieprz i sól. Kiedy kasza będzie ugotowana pozostaje połączyć ją z porami. Można ja po prostu wsypać do woka, można ją najpierw wyłożyć na talerz, a następnie dodać na górę pory. Danie prezentuje się dość skromnie, ale jest naprawdę smaczne.
Moja córka, która nie przepada za kaszą gryczaną, je ją w tej postaci chętnie. To, co ewentualnie zostanie smakuje na drugi dzień bardzo dobrze, także na zimno, więc może służyć za drugie śniadanie. Polecam i życzę smacznego 🙂