Categories:

Takie zielone koktajle przyrządzam prawie każdego dnia. Zacząłem je robić w czerwcu 2013 i od tej pory są właściwie stałą pozycją porannego posiłku. Codziennie przygotowuję mniej więcej taki zestaw owoców i warzyw:

IMAG0324 (Small)

Podstawą jest banan (z reguły jeden, czasem daję dwa) i „coś” zielonego. Najlepszy, z uwagi na wartości odżywcze, jest jarmuż. Świetny jest tez szpinak (na zdjęciu, zakupiony w ostatnią sobotę na targu, bo już jest, uprawiany pod folią). Mogą być tez liście rzodkiewki, liście mniszka, wszelkie sałaty (chociaż one są najuboższe w składniki odżywcze i z nich najlepsza pod tym względem jest sałata rzymska). Sezonowo można dać nieco liści młodej pokrzywy zebranej z czystego i pewnego źródła. Banan świetnie tłumi czasem gorzkawy posmak zieleniny. Reszta składników jest dowolna. Na zdjęciu jak widać dodałem jabłko, gruszkę, kiwi pomarańczę, ćwiartkę melona (świetny jest też ananas),  i, z uwagi na aurę, kawałek imbiru. Czasem daję do koktajlu marchew, albo obranego buraczka, a w sezonie letnio jesiennym intensywnie korzystam  z truskawek,  borówek i malin. Umyte i obrane (jeśli tego wymagają) składniki trafiają do blendera. To już prawie koniec przygotowań, ale zanim włączę blender, dosypuję   świeżo zmielone w młynku  siemię lniane (jedna łyżka stołowa) i pół łyżeczki ziaren ostropestu plamistego. Następnie wlewam około pół litra zimnej wody i po kilkudziesięciu sekundach mam gotowy koktajl:

koktajl (Small)

Jak widać koktajl jest nadspodziewanie zielony 🙂 Smak nadaje banan, melon (lub ananas), a w wersji letnio-jesiennej także wspomniane wyżej owoce sezonowe. Bardzo delikatnie wyczuwalny jest imbir. Dobrze jest zacząć dzień przynajmniej jedną szklanką takiego eliksiru. Co tu właściwie mamy? Istny wodospad  witamin, enzymów (chlorofil!, karotenoidy), błonnika, przeciwutleniaczy, minerałów, a za sprawą siemienia lnianego także kwasów Omega 3… To wszystko jest żywe, świeżutkie i działające. Budujące i odtruwające (ostropest plamisty to naturalna, a więc najlepsza sylimaryna – odtrutka dla wątroby i trzustki, niezdarnie kopiowana w popularnych suplementach).  Tak własnie o tym myślę wychylając 2 szklanki tej super mikstury – wodospad życia, odnowy i energii dla mojego ciała, na dobry początek dnia. Myślę, że ten koktajl zbudował świetną odporność mojej rodzinie. Żadne z nas nie chorowało w sezonie jesienno-zimowym, a i przedwiośnie upływa nam w zdrowiu. Pieniądze, które z reguły w tym czasie wydawaliśmy na tabletki, syropy, a czasem i antybiotyki, wydaję na zdrowe i żywe składniki koktajlu. Warto? No pewnie 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *